Jesus Kowalski jest dziennikarzem kryminalnym w największym warszawskim dzienniku „Głos”. To utalentowany i energiczny reporter działający zgodnie z zasadami etyki swojego zawodu. Mieszka samotnie na Warszawskim Ursynowie. Pewnego dnia w jego życie wchodzi Lena, piękna sąsiadka, dyrektorka kreatywna agencji reklamowej. Miłość przychodzi w blasku letniego słońca. Ponury cień rzucają jednak kolejne tajemnicze morderstwa. Racjonalność śledczych zderza się z czymś, co jest jest śmiertelnie skuteczne i całkowicie niewytłumaczalne. Z pierwotnym złem, które wypełzło na światło dzienne, by siać chaos i zgrozę. Jesus towarzyszy od początku tej makabrycznej historii opisując ją w do „Głosu”. Niepostrzeżenie z obserwatora staje się jej uczestnikiem. Jaką rolę odgrywa w tym wszystkim Twierdza Wewnętrzna opisana w XVI wieku przez świętą Teresę z Ávila? Co kryje się za zasłoną codzienności? Jesus prowadzi swoje śledztwo prowadzony przez reporterskie doświadczenie i intuicję.
Lata 90. Warszawa i Trójmiasto, euforia wolności, narkotyki, rock'n'roll. Dwóch przyjaciół z Sopotu wyrusza na wycieczkę w góry. Wszystko się zmienia, gdy po drodze, rzucając monetą, zdają się na wyrok losu. Od tej pory życie pisze dla nich całkiem innego bluesa.
Pisząc „63 noce” oparłem się na faktach i autentycznych postaciach. Mój Orzeł to Agaton, czyli Stanisław Michał Jankowski, Legenda Powstania Warszawskiego. Większość opisów walki ulicznej wymyśliłem, ale gdy doszło do wędrówki kanałami, sięgnąłem po oryginalne relacje i na takiej podstawie napisałem swoje partie. Przejścia kanałowe są więc zainspirowane głównie fragmentem autobiograficznej książki Agatona „Z fałszywym ausweisem w prawdziwej Warszawie: wspomnienia 1939-1946.” Co do reszty zacytowanych faktów, to pilnowałem się, żeby pisać skąd mój bohater zdobywa kolejną wiedzę na temat Powstania.
W „63 nocach” drugim (ale nie mniej ważnym) planem akcji jest współczesna Warszawa. Pojawiają się ludzie z krwi i kości, bo to plan mocno autobiograficzny. W kilku epizodach obsadziłem znajomych. Wystąpili z pełną tego świadomością, autoryzując nasze fikcyjne rozmowy, a napisanie książki o moim życiu zasugerował mi kolega Bartek Sosnowski, za co mu dziękuję!
Jesus Kowalski jest dziennikarzem kryminalnym w największym warszawskim dzienniku „Głos”. To utalentowany i energiczny reporter działający zgodnie z zasadami etyki swojego zawodu. Mieszka samotnie na Warszawskim Ursynowie. Pewnego dnia w jego życie wchodzi Lena, piękna sąsiadka, dyrektorka kreatywna agencji reklamowej. Miłość przychodzi w blasku letniego słońca. Ponury cień rzucają jednak kolejne tajemnicze morderstwa. Racjonalność śledczych zderza się z czymś, co jest jest śmiertelnie skuteczne i całkowicie niewytłumaczalne. Z pierwotnym złem, które wypełzło na światło dzienne, by siać chaos i zgrozę. Jesus towarzyszy od początku tej makabrycznej historii opisując ją w do „Głosu”. Niepostrzeżenie z obserwatora staje się jej uczestnikiem. Jaką rolę odgrywa w tym wszystkim Twierdza Wewnętrzna opisana w XVI wieku przez świętą Teresę z Ávila? Co kryje się za zasłoną codzienności? Jesus prowadzi swoje śledztwo prowadzony przez reporterskie doświadczenie i intuicję.